Sunday, June 28, 2009

"Mógłbym ci opowiedzieć o bólu, żalu i utracie Boga
i o tym, że wszystko można zacząć od nowa
o ludziach obłudnych aż do szpiku kości
że nie tylko słabi przejawiają gest litości
o tym, że ci najtwardsi nie płaczą
chyba nie jestem jednym z nich - łzami za porażki płacę
mógłbym opowiedzieć o słabych charakterach
o ludziach co sami czują się poniżej zera
jak ciężko jest bagaż złych doświadczeń zrzucić
jak łatwiej zamiast zła nadziei kłodę w nogi rzucić
o tym, że czasem warto iść w przyszłość po wodzie
wiesz, cud zdarzyć się może
o ludziach co szukają miłości w ładnych buźkach
rzadko patrzą w serce, a to jest zgubne w skutkach
jak znajdziesz prawdziwą miłość musisz pielęgnować
człowiek nie automat, nie da się przeinstalować
choć są słabe charaktery na wpływy podatne
lecz co ci po człowieku co pod presją sprzeda matkę
mógłbym ci opowiedzieć o miłości siostry do brata
mógłbym ci opowiedzieć o prawdziwych przyjaźniach
jak fałszywych i wiązanych na pokaz
o ludziach co innym za życia już budują ołtarz
o błędach przeszłości, niepewnym wzroku w przyszłość
o szczerej przyjaźni, której się nie traci
o tym ilu łbów udawało braci
dalej ci podpowiem jadąc tym tematem
przemyśl to dwa razy zanim kogoś nazwiesz bratem
o milionach kłamstw i tandety strzyków
o napompowanych koksach udających zawodników
o zmianach na lepsze, które wyszły z doświadczenia
o ubogich ludziach, których nikt nie docenia

...o tym, że trudniej wybacza się bliskiemu
mógłbym opowiadać nie widząc zakończenia
że bardziej od ran bolą przykre wspomnienia
"

tyle. bo ile więcej?

Friday, June 26, 2009

Backstage.

wciąż nie dowierzając, że to już ten wyczekiwany czas robimy swoje. także dzisiejszy dzień zalicza się do jak najbardziej udanych. chcąc zapisać to wszystko gdzieś tutaj posłużę się zdjęciami by nie potrzebnie nie "ubierać" słów. jednak widok uśmiechu na twarzy kogoś kto się spełnia i robi to co Kocha jest bezcenny, jednakże tego błysku w oczach nie potrafię opisać nawet najbardziej wyszukanymi i mądrymi słowami. a tymczasem efekty tego spełniania gdzieś już można podziwiać, ale gdzie to na razie nasza słodka tajemnica.
Michel Jackson 4ever<3




(nie)Bajka & Vernissage




Monday, June 22, 2009

the new beginning


"why are we so blind to see?"

Co nowego dzisiaj? no wiesz czasami coś się zmienia, czasami to coś jest większe lub mniejsze. czasami to COŚ po prostu się zmienia i już.
zmiana pozostaje na dłużej lecz niektóre kwestie pozostają nie zmienne. tak jak ta, jutrzejsza BĘDĘ tam gdzie zawsze jak mnie nie ma ,tam gdzie smok kiedyś poległ .
Wyjeżdżam dziś lecz jutro wróce kiciu
Twój miś

P.S. Nadajesz sens memu życiu

Friday, June 19, 2009

Buena Suerte.

klucze do twojego szczęscia mogą byc calkiem inne niż do mojego wiesz? masz, napij się dzisiaj z cytryna zaszalałam trochę. tylko prosze cie nie dramatyzuj. znam to wszystko od podszewki, tez tak nie raz mialam ale ja się tak łatwo nie poddawałam. przecież za każdym razem gdy w to nie wierzyłam i próbowałam na siłę to się nie dało.
nie przestawałam i nie dawałam za wygraną. za każdym razem wmawialam sobie wiele, mimo ze to nie mialo sensu. dostawalam po buzińce i wstawalam. i jakoś samo wychodzilo, tak poprostu jakby ktoś pstryknął i już. ale wiesz,wszystko przed toba.cale lato, wmawiaj i wierz sobie.
klucze będą pasować nie tylko do jednego zamka. będą też nie co inne ale to nie szkodzi tylko,że wiesz ...
tez tak nie raz mialam i się nie poddawałam!

Wednesday, June 17, 2009

Bubble&giggle




każdy "lata" po swojemu


Ostatnimi czasy wracamy do przeszlosci. wspominajac o przyszlosci myslimy o terazniejszosci. i gdy tak wracamy do baniek,klas i głupawek z przed lat.
wracamy, też do tamtejszych spraw gdy zupełnie inny wydawał się świat.

Monday, June 15, 2009

raz dwa trzy skaczesz ty




Ukradłyśmy dzisiaj kredę. jednak to mi wypada publicznie przeprosić za całe zło wyrządzone tym faktem. także wszem i wobec Przepraszam. jednak to nie jest ważne.
ważne jest to,że...nie, jednak nic nie jest ważne jeśli popatrzysz z perspektywy wiatru we włosach i słonecznego czasu wakacji,który już za niespełne 4dni:)no więc tak trwaj byle do piątku.

Sunday, June 14, 2009

Fairy story




Pamiętasz jak chciałam opowiadać bajkę? moze tym razem coś wymysle?
dawno dawno temu, za gorami, za lasami, padołkami...
nie. tego nie da się opisać.

Saturday, June 13, 2009

Lovestones


tu chciałabym Ci powiedzieć K.C

a tu chciałabym Ci powiedzieć, że zapomniałam jak to jest świecić słońcem i dmuchać wiatrem.
i chciałabym Ci powiedzieć, że nie chce bycia w samym byciu.
oraz chciałabym Ci powiedzieć,że uwielbiam grube/chude uda i łydki.
i wiesz co? powiem Ci JEDNAK to ...
Ty masz to coś. Rozumiesz to co pisząc-mówię nie wyraźnie.
aa i jeszcze to K.C nawet bardziej.

Tuesday, June 9, 2009

nie wiem. nie mam pojęcia. nie rozumiem dlaczego tak ich pojmuje. czasem tego żałuje. tego nie da sie wyjasnic. tak po prostu już jest tzn ja juz taka jestem. wiesz, ale mam swiadomosc ze tez tak masz. mi nie musisz tłumaczyć, ale... powiedz mi
dlaczego?

"Nie mam wymagań specjalnie zbyt dużych,
nie musisz specjalnie wierszem do mnie mówić
Musisz słyszeć gdy ja milczę,wiesz przecież
musisz być sobą przeciwstawić się tandecie
Widzieć świat zawsze tylko z lepszej strony
by wydawać się wyższym nie ubierać korony
Nie puszczać tanich słów,bo to na mnie nie działa
Twoje serce to serce,a nie jakaś skała
Musisz być dobry,lojalny i w porządku
murem stać za prawdą i mieć trochę rozsądku
Musisz mieć ambicje i jakieś cele w życiu
musisz mnie kochać,a nie bycie w samym byciu"
-Muszę?
-Musisz!

Thursday, June 4, 2009

Najbardziej to chyba zalowala, ze za pozno sie zorientowala.
Jak zwykle zostawila wszystko na ostatnia chwile.
I kiedy probowala zlaczyc litery w wyrazista spojnosc brakowalo jej ostatniego watku.
Watku w ktorym wybija polnoc i ucieka niezapamietana, blask ksiezyca oswetla jej doroge a ona sama bije sie zmyslami "moglam zostac".
W jej uszach gra muzyka, i dzwiek jakiegos budzika.
Twarz ma blado rozowa, a sukienke taka jakby purpurowa.
Biegnie, a do serca podchodzi jej lod. Wokol niej cisza. Nikogo nie widac niekogo nie slychac.
Ona tak biegnie i biegnie w strone wschodzacego slonca po zachodniej stronie marzen. Nie zatrzymuje sie w barach wrazliwosci, ani toytoyach czystosci, tylko biegnie...
I budzi sie tam gdzie codzien. W swoim lozku w slonecznikowej poscieli.

Tak, bylo glosno grala muzyka, a ja wyszlam, kurde balans...
Moglam zostac.

Monday, June 1, 2009


"chciałbym być sobą, chciałbym być sobą jeszcze"- teraz, jak zawsze przynajmniej na razie.
Za każdym razem jak odbijamy się od Ziemi dziwnie na nas patrzą.
Chcemy być sobą...