Saturday, August 27, 2011

Płock & MPN2011

Kilkugodzinna podróż tam i z powrotem-męęcząca, ale warto było zobaczyć z boku, od kuchni wybory "PIĘKNA". Młodego piękna. Warto było zobaczyć płocki amfiteatr nad Wisłą i Klaudie, której równy rok nie widziałam! Tak, podobało mi się, ale "tam" wszystko wygląda zupełnie inaczej niż w telewizji... A tymczasem zostawiam Cię z obrazami one przekażą wszystko najlepiej.


"ANUŁANU RANŁEJ!"

Btw: Mc'Donaldy w Polsce są w stanowczo za długich odległościach od siebie!

Thursday, August 25, 2011

Hometown.

Dobrze jest mieć nie tyle miejsce/a co ludzi do których, zawsze będziemy mogli wracać. Bez nich zawsze czulibyśmy się samotni gdziekolwiek byśmy się nie znajdowali. Świadomość, że Ktoś czeka, tęskni i myśli jest najpotrzebniejsza. Bez niej nie da się funkcjonować! Bo w ogóle da się jakkolwiek przeżywać najlepsze chwile w życiu bez poczucia przynależności do pewnej społeczności? Niektóre ulice przywołują tylko wspomnienia, ale za to niektórzy ludzie na samą myśl powodują, że się uśmiechamy. Dzięki nim nie jesteśmy tacy mali na tym świecie. To do nich zawsze wracamy i pamiętamy...

♫ ♥click

Niezadługo wraca W., której nie mogę się już doczekać.

Wednesday, August 17, 2011

Butterfly effect.

Czy czujesz swą wolność w kokonie stłamszonej przepychem rzeczywistości?
Nie?
Weź "lekarstwo", rozłóż w końcu skrzydła najszerzej jak potrafisz i fruuń.
Niczym motyl, delikatny, piękny, kolorowy i wolny tak jak (niby)TY.
Czujesz? To magia życia tak pachnie. Poddaj się jej całkowicie chociaż raz ten jedyny RAZ.

Monday, August 15, 2011

Gdzie? W Sopocie.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mój chyba jakoś najbardziej na świecie. Jestem głodna szczęścia- nieustannie. Ty też, wiem. Ale to dobrze, razem jest nam przecież raźniej. Żyjemy dla siebie więc dziękuję za Ciebie, Ciebie i Ciebie co wchodzisz tu codziennie też.♥ ♥ ♥


♫ ♥ click

Sunday, August 14, 2011

Jastarnia Part II.

Kiedy nadchodzi czas by odświerzać wspomnienia, jakaś niewidzialna siła zniechęca nas. Złośliwość rzeczy martwych i inne podobne. Wszystko w owym czasie sprowadza się do jednego- "przestań to robić"- jakiś głosik szepce do ucha chociaż i tak, nikt go wtedy nie słucha. Być może czasem potrzeba więcej sprzyjających czynników, podświadomość za wcześnie boi się obcować z tym co już było. Bo to tak jakby godzić się przed chwilą-już-na teraz. Ale o to przecież chodzi. Wszechświat tak działa. Nie ma co się bać. Słyszysz? Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli...
Relacjonowanie słowami przerosło mnie. Nie umiem, nie potrafię, ale najbardziej chyba nie chce zdradzać szczegółów naszego tripu. To bez sensu ubierać pewne historie w ładne, wyszukane zdania. W pamięci większość się zachowa. Przynajmniej do jakiegoś czasu. Kto wie może do "jakiegoś" akurat wystarczy;)


...
a dalej już tylko kierunek->Sopot

To be continued...
♫ ♥ click, click, click, click

Saturday, August 13, 2011

Jastarnia Part I.

♫ ♥ Przed zapoznaniem się z poniższą treścią Triblu poleca włączyć-> click click

Zbyt dużo słów opisujących Te wakacje chciałoby się Tu pojawić dlatego -tylko wybiórczo-napiszę ich kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt. Było cudownie,pogoda jak najbardziej dopisała. W 10 osób podbijaliśmy nasze polskie wybrzeże. Niech to! Nie potrafię się skupić patrząc na te zdjęcia, do głowy ciśnie mi się tylko jedna myśl- CHCĘ JESZCZE RAZ!


...

C.D.N.
Odświerzaj Humoreshke:)