Chciałam, chociażby tylko wzrokiem, ogarnąć znaczną większość . Udało się, ale jednak nie wszystko. Dla mnie za mało. Stanowczo za mało. To co się przed aparatem schowało na pewno w pamięci zostało. I będzie tam trwało. Zrobiłam zdjęć dużo i mało. Wiele się działo...
Wednesday, April 18, 2012
Podwójny powrót do codzienności wymaga wiele opanowania, wysiłku i cierpliwości. Ten ostatni czynnik zdaje się być najważniejszym po tak ciężkim przebudzeniu ze snu, który okazał się być rzeczywistością... Na szczęście. Nasze. Teraz tylko proszę o zrozumienie.
Jeszcze troszeczkę.
Pics through Instagram.
Subscribe to:
Posts (Atom)