Saturday, June 23, 2012

The coincidence.

☆Drobna, lecz ważna uwaga☆
Przypadki chodzą po ludziach albo to my chodzimy po nich.

  Najbardziej chcemy iść bez celu. Ciekawią nas ludzie ze zmartwionymi oczami. Lubimy słuchać nieznajomych. Ogólnie rzecz biorąc, ciągnie nas do tajemnic. A ja nie jestem wyjątkiem. Jest na świecie mnóstwo takich ludzi, na pewno takich znacie bądź się z nimi zetknęliście. W filmach, książkach, życiu i opowieściach. Skoro są wszędzie, to dlaczego nie mieli by być tutaj na Zakrzówku? Otóż są- niektórzy przyłapani na śmianiu, a niektórzy na kontemplowaniu.

CLICKCLICK

Monday, June 18, 2012

About us.

Ludzie sami w sobie są śmieszni. A co to znaczy "być samym w sobie"? Nie wiem. Ale ludzie są śmieszni. Biegają za piłką dla sportu. Robią sobie zdjęcia na pamiątkę. Podróżują, żeby zobaczyć więcej. Odpoczywają by nie czuć się zmęczonymi. Ciągle za czymś podążają i nieustannie dbają o to by było im dobrze, a przy większym szczęściu żeby innym także tak było. Głodni są źli, niespełnieni-smutni, zakochani-chorzy, chorzy-pełni radości/upierdliwości, biedni-stłamszeni, bogaci-rozgoryczeni, młodzi-zagubieni. I tak, bez względu na to czy takie tam owo, wszyscy jesteśmy śmieszni. W swych szaleństwach szczególnie...

Sunday, June 17, 2012

Younger than yesterday.

W takie piękne dni jak wczoraj i dzisiaj, zwykłe czynności nabierają magiczności. Do tego uwiecznione na zdjęciach tylko częściowo odchodzą do nicości i sprawiają, że czuję się jeszcze młodsza niż jestem. Pozornie "zwykły" spacer nad Wisłę w ukochanym Krakowie i wycieczka do krainy studentów były przyjemnym uwieńczeniem i rozpoczęciem tygodnia.

Dzięki takim chwilom ściśnięte jak pięść myśli mogą swobodnie zacząć się rozprzestrzeniać jednocześnie zamieniając się w dobre słowa i uczynki, które pewnego dnia powrócą. Bo to co robimy czy myślimy świadomie lub nie tworzy naszą przyszłość. Można w to wierzyć lub nie, ważne jest to, że faktycznie tak jest.

Enjoy!

Friday, June 15, 2012

I know, I know, I know.



Ostatnio, nie z wyboru i nie z przymusu, trwałam w lekkiej stagnacji lecz stety, bądź jak kto woli niestety, nic nie może wiecznie trwać. Po burzy zawsze świeci słońce, a skoro gorzej być nie może to musi być tylko lepiej. I szepcząc, żeby jakieś złe stworki nie słyszały, faktycznie tak jest. W moim przypadku na pewno.

Ostatnio widziałam wiele cierpienia, złości, upierdliwości i na szczęście radości. Poznałam trochę nowych emocji oraz doświadczyłam prawdziwie szczerej ludzkiej życzliwości. Przeżywałam, czasem po cichu a czasem na głos, różne załamania. Ale teraz, dzięki temu, mogę na nowo każdą swoją komórką chcieć; gór, morza, deszczu, wiatru, mgły, lodów, wzruszających filmów i historii, niekończących się spacerów, wschodów i zachodów słońca, uśmiechu bliskich osób, łez wzruszenia, wciągających powieści, balować do rana, wołać do księżyca, latać, skakać, poznawać, śpiewać, klaskać, biegać i rozmawiać...

Ostatnio to znaczy, że ostatnio, nieważne dokładnie kiedy, zaplanowałam sobie tegoroczne wakacje.

   CLICK

Sunday, June 10, 2012

"Teraz prawdopodobnie musi stanąć na skrzyżowaniu teraźniejszości, uczciwie spojrzeć w przeszłość i pisać przyszłość tak, jakby zmieniał przeszłość. Nie ma innej drogi."
H. Murakami- "1Q84" t.2

♥ ♥ ♥

Nadrobiłam zaległości i szczerze polecam każdą jedną.

Friday, June 8, 2012

Wariacje Szekspirowskie.


Przedstawienia z wczesnego dzieciństwa/młodości pamięta się dość dokładnie o ile w takich brało się udział o tyle teraz, będąc troszkę starszym i bardziej rozumnym człowieczkiem, można mieć porównanie dotyczące głównie własnego Ja- dzisiaj i kilka lat temu.

Zabawa w aktora sprzyja wewnętrznemu rozwojowi. Po zetknięciu się z czymś poważniejszym niż gimnazjalny teatrzyk na zakończenie roku- mogę to potwierdzić, mam porównanie.

Budzenie w sobie emocji i zachowań, których nie zna się z codzienności jest początkowo nie łatwym zadaniem, lecz po wielu próbach, TO na czym nam zależy by potrafić wskrzesić, zaczyna powoli wychodzić. Z środka. Z tego czegoś głębokiego.

Wierzę, że na półkach naszej podświadomości znajdują się bardzo skrajne emocje i uczucia, o których nie mamy pojęcia. Bo niby skąd? Przecież tak naprawdę nigdy nie poznamy swojego wnętrza na wylot. I dlatego właśnie podoba mi się odkrywanie Siebie poprzez aktorzenie, jakie by ono na początku nie było. Podoba mi się mówienie każdą cząstką swojego ciała. Podoba mi się podglądanie ludzi próbujących to samo. Dziękuję za ich poznanie. A to przedstawienie będę mieć w pamięci, żeby znów w niedalekiej przyszłości móc porównać Siebie dzisiaj i kilka lat temu ...



Fot. Grzegorz Ciepela