Sunday, October 23, 2011

Where is the key?

"Skrót jako rekompesata za nieciekawe fragmenty rzeczywistości."

________________________________________________________________________________

Leniwa niedziela. Lubie, kiedy ciszą jest przejeżdżający samochód, szum z ulicy, odgłos pracującej lodówki i wprawione w ruch przyciski klawiatury. Niestety nawet spokój nie pozwala swobodnie zebrać w jakąś spójną całość tych wszystkich myśli. Coś blokuje. Coś- wielka kłódka z nierdzewnej stali skomplikowanych uczuć i relacji. Nie potrafię jej otworzyć bez kluczyka, którego kilka tygodni temu zgubiłam a teraz nigdzie nie mogę znaleźć! Szukam i szukam! Codziennie zaglądam w coraz to nowsze zakamarki brudnej od niejasności rzeczywistości. No cholera nigdzie go nie ma. Chyba pora nauczyć się nazywać "rzeczy" po imieniu; świadomie, denerwuje, nie smakuje, smuci, nie szanuje, raduje itepe itede...

Wiesz, chyba już wiem gdzie "szukać". 3maj kciuka.



3 comments:

  1. trzymam kciuka -bardzo fajne przemyślenia

    ReplyDelete
  2. mimo blokady - fajnie napisane (:
    ja też często nie umiem nazwać i ogarnąć tego wszystkiego co w danej chwili biegnie slalomem przez moją głowę!
    trzymam kciuka i życzę miłego dnia
    (:

    ReplyDelete
  3. jeśli lubisz przeglądać modowe blogi zapraszam do mnie:) zachęcam do obserwacji;**

    ReplyDelete