Sunday, November 18, 2012

Murakami Reading Challenge.

"Możesz się wściekać, ile chcesz, ale nic nie poradzisz na to, na co nic nie poradzisz." 
Haruki Murakami
__________________________


Podróż po świecie przedstawianym przez Murakamiego rozpoczęłam rok temu. Taka, po części, zaplanowana wędrówka na pograniczu fikcji i rzeczywistości. Gdzie jedynym- zbędnym bagażem okazują się być myśli, nagromadzone z całego dnia, zabierane chcąc nie chcąc do łóżka. Jednak mimo wszystko czytanie tych książek to jakby latanie ponad głowami ludzi z ciekawymi życiorysami z możliwością całodobowego wglądu do ich umysłów. To poznawanie czegoś lub kogoś bez samego poznawania. To nierozumienie dziwnych ludzkich zachowań w prozaicznych sytuacjach. Zaspokajanie głodu nienormalności i odkrywanie różnych sprzeczności. To wciąga. Lubimy bezpieczną inność. O to chodzi...
"Zniknięcie słonia" to zbiór opowiadań. Dość nietypowych opowiadań, które mnie omamiły. Po przeczytaniu jednego chce się poznać następne bez analizowania poprzedniego. Tak więc, trzeba się hamować. Tylko odrobinę, bo na szczęście nic nie zapowiada by podróż miała wkrótce się zakończyć. Szkoda tylko, że już mam problemy z zasypianiem.



7 comments:

  1. Wciągająca,potrafiąca zaciekawić nawet tych mniejszych faworytów czytania książek - brawo!

    ReplyDelete
  2. aż sobie przeczytam z ciekawości! :)

    ReplyDelete
  3. Bardzo fajny blog! Piszesz ciekawie i dlatego dołączyłam do witryny!
    LICZE NA TO SAMO Z TWOJEJ STRONY <3
    Zapraszam tu:http://patrycjasstyle1212.blogspot.com/

    ReplyDelete
  4. "Niech staną zegary, zamilkną telefony,
    Dajcie psu kość, niech śpi najedzony.
    Niech milczą fortepiany [...]
    Włóżcie żałobne wstążki na białe szyje gołębi ulicznych,
    Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą czarne rękawiczki[...]
    Nie potrzeba już gwiazd - zgaście wszystkie - do końca;
    Zdejmijcie z nieba Księżyc i rozmontujcie słońce;
    Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień.
    Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się."
    WYSTAN HUGH AUDEN
    Do zobaczenia po drugiej stronie lustra...

    ReplyDelete