I tak z uśmiechem na twarzy, pokazałam jakoś przedwczoraj niewinnej pani FUCKA a późnym wieczorem obserwowałam niesamowity pokaz burzy z piorunami snując w ten czas, w swojej wybujałej wyobraźni, scenariusze niczym z horrorów. Mimo wszystko da się Was lubić Deszcz:)




Enjoy weekend!
No comments:
Post a Comment