Monday, March 30, 2009

Bez tytułu.


Kolejny dzień dobiega końca. Jeszcze dzisiaj trwa, ale już niedługo zasnę by rano znów odtworzyć oczy i przeżyć kolejny rozdział mojej wyśnionej bajki. Ja wiem jest inna od twojej...

Nie ma w niej księcia, zamku ani karocy.

Codziennie odkrywam w niej nowe, drugoplanowe postacie. Główna bohaterka zeszła ze sceny i nie wiadomo kiedy powróci. Dzwoniła wczoraj wszystko u niej wporządku. Mówiła, że tęskni. Opowiadała mi jak bardzo jej brakuje twojego słowa ,które goi każda ranę, zaszklonych oczu, i twojego śmiechu, mówiła że jest niesamowity! W tym momencie w słuchawce usłyszałam "ohh" powiedziała, że nie w sposob go sobie wyobrazić i wiesz co? czułam smutek w jej głosie! Bezręczna cisza zapadła na chwile...

Dodała otuchy. Wyznała że wróci w swoim czasie, a po chwili usłyczałam

pi pi piii.

Słyszysz?

To twoja sekretarka. Ktoś nagrał ci wiadomość. Odsłuchasz dziś, a może jutro?

Czerwona lampka niech się świeci.

Ta bajka się nie kończy, jeszcze nie pora, jescze nie dziś

poczekajmy aż gwiazda wróci...

No comments:

Post a Comment