Na kolażu: Czesław Mozil.
Jest taka prawda siaka owaka- człowieczek zjadł robaka.
Podrapał sie po brzuszku i nagle znalazł się w czyimś łóżku.
Czary mary hokus abrakadabra nie uciekł od niewinnych pokus.
Nie uciekł też od marzenia kogoś w krótkim czasie poślubienia.
I tak z łóżka do ołtarza wiodła dróżka
więc ta bajka będzie krótka
Dobrana z nich Para niczym Państwo Zbrodnia i Kara
a robaczek poznał kawał świata i zaśpiewał dla brata.
Haha, podobywuje się mnie zdecydowanie.
ReplyDelete:))
ReplyDelete